|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aciaaa
Lachociąg Saiko
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 14:36, 11 Kwi 2009 Temat postu: Rodzina Tatiany |
|
|
Co sądzicie o członkach rodziny Tatiany?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
muppetShow
Pierdoła Dima
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 14:43, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja dziękuję za takich rodziców. Jeśli mieliby o mnie takie zdanie [że jeśli miałabym brata to woleliby abym zginęła ja zamiast niego] to bym uciekła z domu. Tatiana była potulna i jakoś to znosiła, ale naprawdę się jej dziwię. Tyle przetrzymała. Dasza - no cóż. Traktowała ją jak dziecko, choć sama była naiwna. Moim zdaniem nie miała takiej mądrości życiowej jak Tania. Przypomina mi trochę Danusię z Krzyżaków - jak będzie to będzie, żyję bo żyję. Nie potrafiła ona o nikogo zadbać, zupełna egoistka. Pasza chyba tylko jedyny ją rozumiał z całej rodziny. Może to za sprawą wieku?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez muppetShow dnia Sob 14:44, 11 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
IlonaM
Pierdoła Dima
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jordanów
|
Wysłany: Pon 21:25, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Rodzina Tatiany idealna na pewno nie była.
Rodzice - bardzo surowi i tacy niedostępni, widać, że brakowało w jej domu ciepła, miłości - przynajmniej takiej okazywanej dzieciom, czułości i spokoju, poczucia bezpieczeństwa, jednak bardzo podobała mi się ta retrospekcja z OL, jak wspólnie jedzą lody (Tania w nowej sukience) Z drugiej strony Tania bardzo ich kochała i to było piękne, a oni na pewno darzyli ją szczerym uczuciem, ale nie może nie potrafili tego okazać... zresztą w tak trudnych czasach zwracano większą uwagę na zaspokojenie potrzeb czysto egzystencjalnych, a nie psychicznych. Co nie zmienia faktu, że rodzice to najmniej lubiani przeze mnie członkowie rodziny.
Babcia i dziadek i druga babcia (mama mamy Tani) - uroczy, ciepli, zwłaszcza dziadek, od razu w ich mieszkaniu zrobiło się inaczej, gdy wyjechali, a później gdy druga babcia zmarła. Było w nich naprawdę coś pozytywnego i urzekającego.
Dasza - jako, że była "rywalką" Tani jeśli chodzi o Szurę, nie potrafiłam zbytnio jej polubić, choć z czasem się jednak do niej przekonałam. Trochę egoistyczna i "przemądrzalska", pewna siebie i trochę wyrachowana, ale i tak darzyłam ją sympatią. Jakoś chciałam widzieć w niej też tą dobrą stronę, i widziałam ją. Wzruszył mnie jej los, jej śmierć... więc nie potrafię jej tak całkowicie krytykować.
Choć nie da się ukryć, że gdy umarła - życie Tani i Szury stało się po prostu łatwiejsze, zabrzmi to okropnie, ale znikła ich przeszkoda do bycia razem.
Pasza - w zasadzie znamy go tylko z retrospekcji, wspomnień Tani do przeszłości, gdzie zawsze mi się podobał i b. go lubiłam oraz oczywiście z jego niespodziewanego "powrotu" w TiA. Wszystko byłoby pięknie, ale jednak to przejście na stronę wroga nie jest tym, co mogło mi się spodobać. Jednak znowu jego straszny los, "przywrócenie" go przez Simons tylko po to, żeby zaraz po ucieczce mógł zginąć i pogrążyć Aleksandra... Odważny, szlachetny, waleczny, dzielny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|